sobota, 16 lutego 2019

Od Seo-Joon'a C.D Ivan

Chłopak wyszedł. Ja wziąłem zeszyty, które mi rzucił wcześniej i ruszyłem za nim. Nie miałem zielonego pojęcia skąd przyszliśmy. Głowa bolała mnie niemiłosiernie, a na dodatek nie mogłem sobie przypomnieć szczegółowo całej drogi. Chłopak zdecydował się iść, więc bez dłuższego zastanawiania poszedłem za nim. Teraz byłbym w stanie wymienić tylko parę charakterystycznych miejsc, które mijaliśmy. Monotonne korytarze zaczęły mi się wydawać takie same i sprawiły, że zupełnie nie wiedziałem gdzie dokładniej jestem. Tak więc mając dość wszystkiego i wszystkich, byłem zmuszony uwierzyć, że wie gdzie idzie i przez niego nie wpadniemy w jeszcze większe bagno. Zacząłem się zastanawiać jak długo tu siedzimy. Chol.erne piwnice. Nie mogłem już tu dłużej wytrzymać, zaryzykuję nawet stwierdzeniem, że chyba wolałbym zostać zabity przez tamtego psychopatę. Moja cierpliwość do całej tej sytuacji się wyczerpała, przez co mimo woli krzyknąłem.
-Kur.wa! Daleko jeszcze?!
Ivan gdy to usłyszał tylko odwrócił głowę, a jego mina mówiła wszystko. W tym samym czasie na mnie ukruszyła się ziemia. Odwróciłem się. W oddali zobaczyłem walące się ściany, co nie było dobrym znakiem.
- Jeśli chcemy przeżyć, radzę uciekać stąd jak najszybciej. - powiedziałem patrząc na chłopaka nieco przerażony całą sytuacją i wskazując palcem za siebie.
On też nie był zadowolony na ten widok. Zaczęliśmy biec w kierunku wyjścia. Za jakiś czas jednak korytarz zaczął walić się dosłownie nad nami, więc biegliśmy gdzie popadnie. Wyraźnie było słychać sufit walący się coraz bliżej nas.
- I po co się darłeś?! 
- Gdybyś wcześniej nie lazł tak wolno to bym się nie darł!
- Więc twierdzisz, że to moja wina?!
- A co, moja?!
Dalszą kłótnię przerwał duży głaz lądujący tuż przed nami.

<Ivan?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon wykonała Sasame Ka z Ministerstwo Szablonów
CREDITS
Art Texture1 Texture2