wtorek, 2 kwietnia 2019

Od Seo-Joon'a C.D Ivan

No nie. Tylko jego nam tutaj brakowało. Ciekawe jak długo tutaj stoi.
- Nawet nie myślcie, że tym razem dam wam spokój.- mówił dość spokojnym głosem.- słyszałem już wystarczająco dużo. Za dużo, aby zostawić tą sprawę bez niczego. - w jego głosie dało się wyczuć, że jest bardzo zadowolony z siebie. W końcu miał pewność, czy aby na pewno gdzieś byliśmy. - chyba wiecie, że łamiecie zasady? Nie powinniście nigdzie wychodzić, wchodzić do miejsc typu schowki oznaczone napisem "nie wchodzić", piwnic, strychów i tym podobnych, no chyba, że dostaniecie wyraźne pozwolenie od nauczyciela, a ja, ani nikt inny wam takiego nie udzielił. Nie jesteście przecież głupkami lub analfabetami, umiecie czytać, więc nie będę wam literował. Jeśli teraz mi niczego nie powiecie, to macie czas do wieczora.
- Dziękujemy za ten jakże wspaniały wykład. Nie musiał pan się tak dla nas męczyć, ale może już sobie pan iść. Nikogo tutaj nie zatrzymujemy na siłę. - powiedział łagodnym głosem chłopak.
Uh...jak dobrze by było gdyby sobie gdzieś polazł. Jeśli mamy wymyślić coś wiarygodnego na wieczór, to potrzebujemy trochę spokoju.
- Nie, dziękuję. - usłyszałem za chwilę. - Bardzo miło mi się tu z wami rozmawia. Będę pamiętam, że mogę wyjść w każdej chwili, ale teraz bym chciał z wami pogadać. Może mi coś opowiecie, hm?
- Pewnie. - na twarzy nauczyciela pojawił się uśmiech. - przepiękna dzisiaj pogoda, nie prawdaż? Ptaszki tak ładnie ćwierkają.- mężczyzna załamany odpowiedzią przyłożył dłoń do czoła. - ma pan gorączkę? W takim razie radzę panu wybrać się do pielęgniarki. To naprawdę miła kobieta i z pewnością panu pomoże. Takich objawów jak gorączka nie powinno się ignorować. Mogą one bowiem prowadzić do czegoś naprawdę niebezpiecznego.
- Ah...dziękuję za troskę, ale obawiam się, że nic mi nie jest. Może zechcecie mi opowiedzieć co robiliście hm...w nocy?
- Ależ oczywiście. Noc była cudowna, więc stwierdziliśmy, że wybierzemy się na spacer. A tak poza tym co robiliśmy? To co zazwyczaj człowiek robi dniem. Oddychaliśmy, rozmawialiśmy, patrzyliśmy, chodziliśmy, siedzieliśmy...- Ivan mówił jak najbardziej okrężnie, aby nie zahaczyć o temat piwnic, ale przecież teraz powiedział prawdę. Nikt nie mógł go osądzić o kłamstwo.

<Ivan?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon wykonała Sasame Ka z Ministerstwo Szablonów
CREDITS
Art Texture1 Texture2