środa, 3 kwietnia 2019

Od Seo-Joon'a C.D Ivan

Nie wiem, czy aby na pewno wszystko się dobrze skończy... Dopiero po chwili namysłu postanowiłem ruszyć za nimi. Szczerze mówiąc nawet nie byłem pewien po co tam idę. Mógłbym przecież spokojnie posiedzieć w namiocie i poczekać aż wrócą. Nie ufałem temu nauczycielowi. W każdym momencie jest w stanie zrobić wszystko. Za bardzo mnie nie interesowało to, czy wiedzą, że za nimi. Byłem uczestnikiem całej tej wycieczki po podziemiach, więc teraz też miałem prawo znaleźć się tam razem z nimi. 
- To tutaj. - mruknął Ivan, wskazując ręką na dziurę. - jest to ten cały "bunkier", w którym ukryliśmy się przed Szczypiorem.
- No, no...nie nazwałbym tego dziurą, tylko jak już jakimś dołem. A tak w ogóle to dla ciebie nie Szczypior, tylko PAN Szczypior. Miej szacunek do starszych. 
- Włazi pan, czy nie?!
- Pewnie, że tak, ale wy ze mną.
- A co, boisz się? 
- Nie. Po prostu czuję, że będziecie się mi musieli jeszcze tłumaczyć.- nauczycieli zeskoczył na dół. - no chodźże. Teraz to ty ruszasz się jak ciele, albo nawet i gorzej...
Nasze relacje z X'em w każdej sekundzie stawały się coraz gorsze. Szliśmy parę metrów za nim. Jak coś będzie miało nas pożreć, to on pójdzie na pierwszy ogień.
- Ej...jak tak dalej pójdzie, to dostanie nam się dwa razy gorzej nawet jeśli będziemy bez winy.- szepnąłem do chłopaka
- Moja wina? Wiesz przecież dobrze, że nie potrafię całymi dniami siedzieć i nic nie mówić. Bez większego powodu nie skrzywdzę kogoś, a już na pewno nie siebie. Przecież mówię ci od samego początku, że tutaj nie pasuję.
- Nie wyróżnia cię to jakoś specjalnie. Wiele tutaj osób zostało przysłanych nie z powodu morderstwa, a jakiejś beznadziejnej choroby. Każdy jest inny i nie ma mowy, abyś znalazł podobnych do siebie ludzi, jednak mimo to utworzyły się dwie grupy: ofiary, czyli ci, którzy nie są w stanie nikogo zabić i mordercy, czyli kompletne przeciwieństwo tych pierwszych. Sam decydujesz do których chcesz należeć.
- A jest coś pomiędzy? Bo...- dalszą rozmowę przerwał mężczyzna.
- Co to jest? - wskazał na ściany całe w zielonym glucie.
Spojrzałem na Ivan'a. Ostatnim razem tego tu ewidentnie nie było.

<Ivan?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon wykonała Sasame Ka z Ministerstwo Szablonów
CREDITS
Art Texture1 Texture2