piątek, 12 kwietnia 2019

Od Seo-Joon'a C.D Ivan

-nie...- mruknąłem - nie musisz.
Można powiedzieć, że tym wszystkim odwdzięczyłem się za niejednokrotną pomoc od chłopaka, a poza tym już od dłuższego czasu chciałem trochę zwyzywać naszego profesorka i w końcu nastąpiła idealna okazja. 
- hm...nie muszę, ale mogę, tak?
- nie. Ani nie musisz, ani nie możesz.
- niech ci będzie.
Przed nami był jeszcze praktycznie cały dzień, a ja nie miałem nawet najmniejszego pomysłu czym można by się zająć. Rozejrzałem się po namiocie. Rzeczywiście wcześniej był bałagan...i to nie mały.
- Co robimy z tymi papierami i albumami? - spytałem zatrzymując wzrok na pudełku w koncie. 
Spośród wszystkich rzeczy, które wcześniej wzięliśmy od naukowca i schowka, zapomnieliśmy tylko o tym. Przysunąłem pudełko bliżej siebie i wyjąłem z niego jakąś starą, podniszczoną teczkę. Spis zgonów uczniów...super. Stare roczniki, więc na pewno nikogo znajomego tu nie znajdziemy. Duża część przyczyn śmierci była po prostu głupia. Zakopanie się żywcem? Dobra, rozumiem kogoś, ale nie siebie! Uznałem, że chyba nie chce znać wszystkich tych powodów i odłożyłem teczkę.
- Znalazłeś coś ciekawego? - Ivan przysunął się i zaczął przyglądać się zawartości pudełka.
- Zgony, więc na razie nic. 
Znaleźliśmy jeszcze wiele raportów, listów, spisów uczniów, a raczej osobne teczki z informacjami o każdym i jego zdjęcia. Pewnie nasze też mają... Spośród wszystkich uczniów, nie znaleźliśmy ani jednego z informacją, że uciekł z negatywną próbą odnalezienia go. Każdy śmiałek, który uciekł wcześniej czy później został złapany.
- Szczerze mówiąc, to miałem nadzieję, że chociaż jednemu udało się zwiać z powodzeniem. - mruknął chłopak odkładając jedną z teczek.
- A ja nie. Sami się w to wszystko wszystko wpakowali, więc mają za swoje. Z resztą tak jak my.
- Jak my? Nie powiedziałbym, że tak sami.
- Gdyby ktoś chciał i się postarał, to na samym początku by zwiał, ale tutaj przynajmniej jest spokój.
- Nie powiedziałbym, że jest spokój...
- Jest. Jak kogoś zabijesz to nie masz żadnych problemów z policją i tak dalej, tylko co najwyżej rozmowę z nauczycielem, z której i tak zazwyczaj wychodzisz bez niczego. - powiedziałem, przypominając sobie wszystkie takie moje rozmowy.
Na samym dole pudełka były albumy. Kto i po co robi w takim miejscu tyle zdjęć. Wyciągnąłem dwa z nich. Jeden był nawet nie aż tak stary.

<Ivan?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon wykonała Sasame Ka z Ministerstwo Szablonów
CREDITS
Art Texture1 Texture2